GOSŁAWICE---CZY WARTO?
Pewnego popołudnia siedząc w domu przy piwku i oglądając TV podeszła do mnie córka i spytała się czy jadę dziś na rybki,a
że są wakacje chciała pojechać ze mną i towarzyszyć mi w zasiadce.Musiałem się chwilkę zastanowić gdzie pojechać,aby zapewnić
jej jak najlepszy komfort nad wodą. Jest kobietą,a więc zaplecze sanitarne musi znajdować się na łowisku.
Wpadłem na pomysł,że pojadę na Gosławice. Nie byłem nigdy nad tą wodą,ale przeczytałem kilkanaście artykułów o tej wodzie.
Sprawdziłem na ich stronie co oferują, jakie ceny,warunki.Powiem szczerze,że cena 100zł za dobę dała mi trochę do myślenia.
W końcu zdecydowałem się i pojechaliśmy spróbować chociaż na dwie doby.Po przyjeździe nad wodę ku mojemu zdziwieniu przy
wjeździe na łowisko ukazał się piękny domek z zapleczem sanitarnym oraz bardzo duża wiata. Robiło wrażenie!!!
Po przyjechaniu na wcześniej zarezerwowane stanowisko nr.10 ujrzałem pomost sporych rozmiarów,łódź do dyspozycji ,a co
najważniejsze porządek wokół stanowiska. Po rozbiciu namiotu i ogarnięciu całego bałaganu odstawiłem samochód na parking
znajdujący się przy domku.
Po przyjściu na stanowisko wsiedliśmy na łódkę i zaczęliśmy szukać miejsc odpowiednich na
położenie zestawów.Powiem szczerze,że woda jest bogata w roślinność wodną,ale miejsca idzie łatwo znaleźć,ponieważ woda jest
czysta i Widać mniejsze lub większe place,gdzie żerowały karpie. Dla leniwych na łowisku jest pozostawionych około 40-50
markerów, przy których znajdują się twardziejsze i czystsze miejsca.Przyszedł czas na wybranie przynęt,smaki,wielkość kulek,
ilość zanęty na zestaw.Trudna sprawa będąc pierwszy raz na łowisku,ale zauważyłem,że jedzie opiekun wody. Paweł wypisał
mi pozwolenie i trochę porozmawialiśmy,opowiedział o wodzie jak nęcić,jakie kuleczki,ile jest ryb na łowisku.
Zdradzę trochę tajemnicy dla chcących odwiedzić te łowisko. Pływa tam spora ilość bo około 1600szt karpi w przedziale od 4kg do 25kg.
Jest też sporo amura oraz karpie koi. Nęcić należy najlepiej dużą ilością peletu,ponieważ karpie,które zostały wpuszczone na łowisko
są do tego pokarmu bardzo przyzwyczajone i łatwo podchodzą do takich miejsc.Kulek małych rozmiarów nie warto używać,bo w łowisku
jest dużó dorodnego leszcza i lina. Co do smaków nie ma idealnej kulki na tę wodę. Łowi się na kulki słodkie, korzenne czy tzw.
śmierdziele,ale Paweł zauważył,że dużo ryb było łowionych na bardzo jaskrawe kulki. Gdy już troszkę zasięgnąłem wiadomości
zacząłem wywozić zestawy. Na stanowisku 10 dobre miejsca są bardzo blisko od brzegu choć można wywieść nowet na 200 metrów,ale
moim zdaniem nie jest to w ogóle potrzebne .Pierwsze branie miałem po ok. godzinie co bardzo mile mnie zaskoczyło. Walka nie trwała
długo,ponieważ karp nie był okazałej wielkości ok.5-6kg,ale każdy karp cieszy. Zestaw powędrował do wody i zacząłem znowu
oczekiwać na jakieś branie. Nie chcę opisywac jak przebiegała dalej zasiadka , powiem krótko przez dwie doby miałem 15 brań z czego
dziewięć karpi w przedziale od 5 do 13kg wylądowało na macie oraz 5 okazałych leszczy od 3 do 5kg. Byłem zadowolony
z tej zasiadki i obiecałem sobie,że odwiedzę jeszcze te łowisko.
Drugi raz zawitałem z kolegami z klubu , zajeliśmy stanowiska 14,15,16 to był moim zdaniem bardzo dobry pomysł bo one znajdują się
po środku łowiska a więc podczas wiatru, który nie raz keruje i rządzi migracją ryb było najbardziej optymalne.Trafiliśmy troszkę na złą
pogodę ponieważ temperatura powietrza pzekraczała ponad 30 stopni w cieniu , a woda miała temperaturę 29-30 stopni--tragedia!!!. My ledwo
dawaliśmy radę , a ryby podobie czuły się w wodzie. Pomimo tego mieliśmy brania i połowiliśmy ryby ale w większości w porah wieczornych i
w nocy. Atmosfera była rewelacyjna a to jest najważniejsze na zasiadkach .Największą rybą był karp wielkości 13,8kg, a więc znowu żaden rekord.
Gdzie te duże ryby , co z nimi? Zdradzimy jeszcze jedno -- warto wejśc do wody i szukać miejsc gołymi nogami wyczujecie twarde i czyste
miejsca nie trzeba pływać łódką i motać się na wodzie przez parę godzin. Pamiętajcie też że echosonda nic Wam nie da na tym łowisku----
----po prostu warjuje.
Trzecią zasiadkę zdecydowałem się usiąść na stanowisku nr 20 ponieważ jest to najpłytsze miejsce na całym łowisku i jest bardzo kameralne,
czyli oddalone od innych stanowisk o dobre 250-300 metrów. Po prawej stronie stanowiska wpływa świeża woda z kanału, która dobrze natlenia
wodę a w czasie pory letniej to bardzo częste miejsce odwiedzane przez karpie i amury. My znowu mieliśmy pecha i gdy zawitaliśmy na łowisko
zepsuła sie pogoda i temperatura wody w tej części zbiornika spadła do 17 stopni. Troszkę zasmuceni poszukaliśmy miejsc i wywieżliśmy zestawy
nie licząc na wielkie sukcesy. A tu zdziwienie po około 1,5 godzinie pierwsze branie u kolegi Darka. Po krótkiej walce w podbieraku ląduje
pierwszy karp -waga pokazuje 12kg niezły początek. Nastepne branie nastepuje po 2 godzinach ale popełniłem błąd i nie zmieniłem zestawu na
który łowiłem na poprzedniej zasiadce i owy przypon nie wytrzymał walki z karpiem----mój błąd !!!!!!!.Następne brania były już tylko w nocy
aż do świtu , następnego dnia zaczoł padać solidny deszcz ktróry wstrzymał żerowanie ryb aż do godziny 19-stej, po tej godzinie brania znowu
zaczeły się systematycznie. Przez dwie doby mieliśmy nie dużo bo 10 brań i wyciągneliśmy 8 karpi w przedziale 0d 5 do 14kg ,ale byliśmy zadowoleni
jak na takie niesprzyjajace warunki pogodowe.
A jescze jedno podczas zasiadek na Gosławicach brania karpi są przez cała dobe, rzadko sie zdarza inaczej.
I jascze jedno- -pamiętajcie,że nie jest to wanna pełna karpi i ryby nie będą brały jedna za drugą i że łowi się tam sztuki tylko od 15 kg
w górę, bo takich ryb jest tam mnóstwo i powinny takie brać. Powiem że trzeba się dużo nakąbinowac,aby przebić się przez te mniejsze ryby.
Gdy rozmawiałem z Pawłem powiedział,że jest sporo dwudziestek,ale dużo z nich nie zostało jeszcze złowionych.Inni karpiarze też łowili ryby
podobnej wielkości, żadko się zdarzają ryby koło 20kg może coś wszyscy żle robimy ,a może ty kiedy pojedziesz będziesz miał na nich receptę.
Paweł obiecał też,że teraz jeśli będą zarybiać Gosławice to rybami od 13-14kg w górę. Mniejsze karpie zostały wpuszczone aby populacja karpi była
zróżnicowana oraz dla zachowania ciągłości populacji. A jeszcze jedno, ja osobiście nigdy nie miałem więcej niż 15 brań na dwie doby,ale koledzy
siedzący na innych pomostach i znający tą wode lepiej,potrafili mieć na dwie doby po 30-40 karpi,co raczej rzadko udaje się na innych łowiskach ,
a więc jeśli ktoś jak ja to mówię chce się "odchamić" to polecam te łowisko w stu procentach !!!
CZY WARTO?????--------MOIM ZDANIEM WARTO!!!!!
PITER